Pewnego pięknego ranka rodzice Ali strasznie się kłócili. Nie były to kłótnie jednorazowe, lecz codzienne. Ala miała dopiero 7 lat a już tak bardzo bała się ojca. Chciała aby chociaż w jeden dzień świąteczny był spokój. Ala była bardzo zaniedbywana, w końcu postanowiła, że poradzi sobie sama, zaczęła kraść. Kiedy ojciec zobaczył u Ali nową bluzkę wściekł się.
Zaczęła się okropna awantura, oczywiście jak zawsze ucierpiała na tym mama dziewczynki, trafiła ona ze wstrząsem mózgu i podbitym okiem do szpitala.
Kasia czyli mama Ali chciała rozwieść się z tym tyranem, lecz ona także bardzo się go bała
i nie potrafiła tego zrobić. Kiedy kobieta wyszła ze szpitala, córka bardzo się ucieszyła.
Ojciec Ali uspokoił się na kilka dni a później znowu zaczął od nowa katować swoją żonę.
Ala w końcu zaczęła krzyczeć na ojca:
-Wiesz co ?! Nienawidzę Cię! Mamusia nie jest Ci nic winna ! Proszę nie bij jej !
-Alu, czy chcesz żebym zaczął Ciebie bić ?
-A potrafiłbyś uderzyć dziecko, które nic Ci nie zawiniło ?! Tato alkohol robi swoje, myślisz, że Ja nie wiem, że pijesz?
-A skąd to wiesz? Złapałaś mnie na gorącym uczynku?
-Tak widziałam Cię ! Rozumiesz, że jak bijesz mamę to ranisz nas obie? Nie pomyślałeś o tym jak rujnujesz moją i mamy psychikę ?
-Ty nie wiesz nic o życiu, więc zamknij się bo gorzej ucierpisz !
-Proszę uderz mnie ! Owszem masz do tego prawa, ale gdy ktoś zobaczy ślady na mojej skórze sam się przekonasz !
- Idź stąd!!!
-Nienawidzę Cię, myślałam, że jesteś inny !
-To się myliłaś a teraz spadaj ! Raz do swojego pokoju !
Ala bardzo płakała gdy słyszała jak jej mama krzyczy. W końcu nie wiedziała już co robić, wzięła nóż i przyszła z powrotem do pokoju gdzie byli jej rodzice.
-Puść mamę albo tego pożałujesz- wysyczała przez zęby.
-Ala odłóż ten nóż, obiecuję, że nic mamie nie zrobię !
-Nie ufam Ci ! Jesteś najgorszą osobą jaką znam !
-Przepraszam, wy tego nie zrozumiecie, nie mogę żyć bez alkoholu, to wszystko prowadzi do tego, że mszczę się na Tobie Kasiu !
-Chcę rozwodu- powiedziała szlochając.
-Nie zgodzę się na to nigdy w życiu, a jeżeli już to jak mnie nie będzie, więc mogę się z wami pożegnać ! Popełnię samobójstwo i już nikt nigdy was więcej nie skrzywdzi !
-Tato, proszę nie rób nic głupiego ! Powiedziałam tak tylko, żebyś przestał bić mamę.
-Przykro Mi, i tak powoli się się wykańczam !
-Jak tak to ja też sobie zrobię krzywdę- powiedziała Ala szantażując go .
-Ala przestań ! Nie wiesz co wódka robi z człowiekiem ? Właśnie to !
-Tato, wszystko będzie dobrze, pójdziesz na leczenia one na pewno Ci pomogą. Tato błagam ZOSTAŃ !!!!
-Dobrze, chociaż spróbuje, ale robię to tylko dla Ciebie słońce.
I tak zakończyła się przemoc domowa. Ile siły miało 7 letnie dziecko aby powstrzymać człowieka zniszczonego, załamanego i chorego psychicznie? Więc dorośli ludzie zastanówcie się po co i kiedy bierzecie używki, bijecie rodzinę i całą winę zwalacie na nich.
Smutna i zarazem dobra historia.Dobry morał,łatwy do rozumienia.Oby tak dalej a zajdziesz dalej niż sądzisz.Gratuluje albowiem sukcesem jest już to że masz chęci do tworzenia tych zachwycających wręcz historii.
OdpowiedzUsuń(To na pewno nie ja, Harry)
Piękne opowiadanie , masz talent , oby tal dalej!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz,oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuń