sobota, 26 grudnia 2015

Historia Asi :*



W pewnej miejscowości mieszkała sobie dziewczyna o imieniu Asia. Była ona bardzo troskliwa i pomocna, dobrze się uczyła i zawsze bardzo ładnie wyglądała, w każdej trudnej sytuacji  wspierała i pocieszała. Miała również rodzeństwo, starszego brata i młodszą siostrę, która zawsze mogła na nią liczyć. Mimo, iż Asia była pilną i sumienną uczennicą nigdy nie dostała pochwały ze strony swoich rodziców, nigdy nie odczuła tej miłości i więzi, która powinna być pomiędzy matką a córką. Rodzice nie interesowali się nią i jej rodzeństwem, nie myśleli o niczym innym niż kłótnie, alkohol i dobra zabawa, woleli wypić, położyć się spać i mieć gdzieś czy dzieci mają co jeść czy też nie. Taka sytuacja panowała przez kilka lat. Nadszedł dzień w którym Asia i jej rodzeństwo zostało zabrane do domu dziecka. Patrząc z jednej strony, może to i dobrze bo nie musieli patrzeć dłużej na to co się dzieje w ich domu, lecz z drugiej strony był ból, tęsknota i smutek, gdyż mimo wszystko dzieci kochały swoich rodziców. Asia miała bardzo dużo planów, lecz pewnego dnia się poddała, stwierdziła, że to wszystko nie ma żadnego sensu, że nie będzie już nigdy więcej nic planować. Mijały dni, tygodnie, miesiące i lata, Asia przyzwyczaiła się przez ten czas do swojego tymczasowego miejsca zamieszkania czyli domu dziecka. Poznała też bardzo dużo fajnych osób, miała jedną, ale prawdziwą przyjaciółkę- Magdę. Zakochała się również w jednym chłopaku, który także jak się później okazało się w niej zakochał. Po krótkiej rozmowie i naradach Asia zgodziła się zostać jego dziewczyną. Wszystko układało się po jej myśli, nic nie zapowiadało, iż wkrótce wszystko się zmieni. Chłopak przez kilka dni dziwnie się zachowywał, Asia stwierdziła, że musi z nim porozmawiać, więc spokojnie zapytała go co się stało, on jakby nigdy nic z obojętnością na twarzy powiedział jej, że nie chce już z nią dłużej być. Dziewczyna załamała się, ciągle płakała, nie wiedziała co ze sobą zrobić, napisała do niego list.
"Proszę nie zostawiaj mnie, tak bardzo Cię kocham, przecież też jeszcze niedawno mówiłeś, że mnie kochasz, tak z dnia na dzień Ci przeszło? Jeżeli mnie zostawisz popełnię samobójstwo."
Chłopak dostał list od Asi, na początku się nim przejął, lecz później potraktował to jako zabawę, starsze dziewczyny wyrwały mu ten list z rąk i zrobiła się z tego gruba afera, mianowicie rozmowy z wychowawcami, gnębienie przez starsze koleżanki itd. Asia miała już wszystkiego dość, nie wiedziała, że takim czymś może pogorszyć sytuacje, ale cóż stało się.. 
Kolejne miesiące, dni leciały w smutku, tęsknocie i bólu, który czuła tylko ona. Po miesiącu okazało się, że Asia i jej siostra idą do rodziny zastępczej, zaczęły się spotkania z tą rodziną, rozmowy, wspólnie spędzany czas itd. Na początku rodzina zastępcza robiła na sobie bardzo dobre wrażenie, lecz to były tylko pozory. Przyjaciółka Asi była bardzo smutna, że ta musi odejść, że nie będzie mogła z nią tak często rozmawiać, spotykać się itd. Rodzina z początku dobrze się zachowywała aby nadal tworzyć pozory, iż są fajni, mili i troskliwi. Asia będąc u nich już kilka miesięcy zauważyła jak ta "miła, kochana, pomocna, troskliwa" rodzinka się zmieniła. Już nie było szczerych uśmiechów, miłych słów i czasu spędzonego na zakupach czy też w pokoju gdzie zawsze mogli ze sobą porozmawiać. Zaczęła się harówa, sprzątanie całego domu, traktowanie każdego inaczej, oraz za każde małe przewinienie kara. Asia tłumiła w sobie wszystkie emocje do tej pory, pewnego dnia nie radząc sobie sama ze sobą kolejny raz chciała popełnić samobójstwo, znowu przyszły głupie myśli, że gdy się zabije będzie każdemu bez niej lepiej i życie stanie się dla innych ciekawsze, często w takich chwilach wmawiała sobie, że nikt jej nie potrzebuje, nikt nie kocha. Ona potrzebowała jedynie miłości, uczucia iż jest osoba która ją szczerze kocha, czy to tak wiele? 
Niby nie a jednak. Dziewczyna wiedziała, że nie może sobie zrobić krzywdy, gdyż nie chce aby jej siostra cierpiała. Jak się domyślacie Asia żyję do dziś, może i nadal tłumi w sobie emocje, które kiedyś same wyjdą na światło dzienne a może już nie czuje w sobie nic, może ma pustkę w głowie, w sercu? 
Nikt tego nie wie.
Wierzę w to, że kiedyś nadejdzie chwila kiedy Asia dozna miłości, którą już dawno powinna doznać w czasach swojego dzieciństwa.
Wierzę w to, że wyrośnie na dobrą kobietę, która pokaże kiedyś swoim dzieciom jak to jest być kochanym i jak być dobrym człowiekiem.. 

15 komentarzy:

  1. Madziu <3 Aż mi łezki poleciały ^^ Dziękuję, że napisałaś to opowiadanie. Zastanawiałam się jak to bedzie czytać o samej sobie, już wiem jakie to uczucie, dziękuję, że mogłam to przeżyć :) Cała prawda, zero kłamstwa i jeszcze włozone w to serce... Cudowne opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Ci się podoba :* Nie ma za co dziękować :) Kocham pisać opowiadania ^.^ Dziękuje za komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Madzia! Ciekawe opowiadanie, pisz dalej!

    ps. kiedy Cie znow zobacze na ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha dziękuje :) wkrótce się pojawię :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Autentycznie łzy mi poleciały ! Co za wzruszająca historia. Nie wiem czy do niej potrzebny jest jakikolwiek komentarz. Znam wiele historii podobnych do historii Aśki. Ludzie czasem potrzebują po prostu miłości i troski, lecz gdy najbliżsi jej nie dają, kto maja dać?

    pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm... dawno tu nie byłem, mogę powiedzieć iż nie jestem może aż tak wrażliwy, ale twój talent się rozwija, dobra historia. Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Historia nudna, sztampowa, słaby sposób ekspozycji postaci..."Asia jest taka i taka" Może lepiej byłoby przdestawić jej postać w sytuacji, gdzie będzie mogła się wykazać, niż opisywać jaka jest w jednym zdaniu �� Ćwicz dalej ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest historia na faktach, nie chciałam jej aż tak podkoloryzowywać.
      " Cała prawda, zero kłamstwa i jeszcze włozone w to serce... Cudowne opowiadanie :)". Pisała dziewczyna, która czytała sama o sobie.

      Usuń
  8. Nook to rozumiem, ale mogłaś to napisać dobrze a nie "była sobie Asia miała ileśtam lat i była taka i taka". Poza tym dziewczyno, Ty będziesz publikować książkę i pozwalasz na to, żeby coś takiego było wiązane z Twoim nazwiskiem? XD Sorry ale ja w podstawówce pisałam w taki sposób... Ani to wzruszające ani smutne...okej jet to że to przeczytałam :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie będę się wydawała w głębszą dyskusję, chciałam Ci tylko napisać co moim zdaniem jest nie tak z tym opowiadaniem bo to aż boli w oczy, jak chcesz pisać to pisz i życzę Ci jak najlepiej :P Ale to opowiadanie nie jest napisane w dobry sposób, tyle w temacie. Powodzenia w następnych :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia