piątek, 19 kwietnia 2019

My day

Hey Kochani, przychodzę do was z postem typu co u mnie słychać, jak mijał mi dzień, mam nadzieję że was zainteresuję 😊


A więc tak, na początku wstałam, przejrzałam social media, zjadłam śniadanko (kanapki z nutellą ) 😋 a następnie poszłam do łazienki żeby się trochę ogarnąć i pomalować 😉 Oto efekty ❤️




Następnie nalałam świeżej wody mojej słodkiej Lucy, napełniłam miseczkę suchą karmą. 💛



Później odsunęłam żaluzję aby kicia miała wgląd na świat 😘😻



Sprawdziłam o której mam MPK aby móc pojechać do pracy 😉


Posłuchałam trochę Roxi- Roksana Węgiel


Założyłam ramoneskę, wzięłam torebkę i udałam się do windy 😄


Razem z muzyką poszłam spokojnym krokiem na przystanek 😇


Kiedy już znalazłam się w pracy zrobiłam sobie herbatkę i zabrałam się do roboty 😋


    Trochę tego było, ale dałam radę 😻


Po pracy stwierdziłam, że pójdę zobaczyć co jest na promocji -55%, ale okazało się, że pomyliłam dni i jeszcze tej promocji nie ma, no cóż pochodziłam sobie. 


Po Rossmannie wróciłam do Galerii i czekałam na chłopaka, gdyż mieliśmy razem jechać do domku 😊 I tak czekałam..


Czekałam..


W końcu przyjechał i pojechaliśmy do paczkomatu odebrać paczuszkę.





Byłam już zmęczona i głodna, śniadanie jadłam po 9 a była już godzina 15, więc następnie udaliśmy się na pizzę. 🍕🍕


Zjedliśmy, wróciliśmy do domu, okazało się że jest awizo a za chwilę zamykają pocztę więc szybciutko wróciliśmy do samochodu i pojechaliśmy aby odebrać paczki.


Odebrałam i wróciliśmy do domu, posiedzieliśmy 20 minut i pojechaliśmy do zoologicznego aby kupić Lucy karmę.



Podjechaliśmy jeszcze do Pawła rodziców, posiedzieliśmy, pogadaliśmy..


I wróciliśmy do domu, było jakoś po godzinie 21 także w sumie już padałam, wypiłam herbatkę i wzięłam się za wpis do dziennika 




Grubo po 22, około 23 poszłam się wykąpać i w końcu spać ! Byłam już naprawdę bardzo zmęczona.. 


Mam nadzieję że podobają wam się tego typu posty, koniecznie dajcie znać w komentarzach 💋


poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Recenzje książek - Ocal mnie od złego, Cover Girl, Welcome to spicy warsaw, kokon

Hey Kochani, przychodzę do was dzisiaj z recenzją czterech książek, mam nadzieję że lubicie tego typu posty a szczególnie książko-maniaczki😄 No to co, do dzieła !





Autor: Alloma Gilbert
Tytuł: Ocal mnie od złego
Gatunek literacki: dziecko, cierpienie, rodzina zastępcza, sadystyczna matka
kategoria literatura współczesna
Rok wydania: 16 kwietnia 2012


Opis książki: 

Kiedy byłam małą dziewczynką, wierzyłam w to, co ciągle mi powtarzano: że jestem zła i zasługuję na tortury, bo jestem dzieckiem szatana... Alloma Gilbert była jedną z ofiar fanatyczki religijnej, która zadawała swoim adoptowanym dzieciom ogromne cierpienie. Książka Gilbert to poruszająca i niezwykle szczera opowieść o drodze z piekła do normalności.

Jakie jest moje zdanie o książce?

Ta książka jest zdecydowanie moim ulubieńcem. Historia dziewczynki jest przerażająca, zmusza do refleksji ile w stanie jest wycierpieć małe bezbronne dziecko. Historia ta jest na faktach co jeszcze bardziej jest dla mnie przerażające, że coś takiego miało miejsce w rzeczywistości. Czytając o krzywdzie wyrządzanej Allomie miałam ochotę zrobić gorszą krzywdę osobie, która jej to robiła. Książka jest świetna, napisana lekkim piórem co oznacza, że czyta się ją dosyć szybko.  Serdecznie ja polecam, ale raczej nie osobom o słabych nerwach, sytuację są tam naprawdę dramatyczne i obrzydliwe.

Kolejna książka to:

       


Autor: Patrycja Strzałkowska
Tytuł: Cover Girl, Welcome to spicy Warsaw
Gatunek literacki:  Cover girl- erotyka 
Welcome to Spicy Warsaw- Powieść obyczajowa 
Rok wydania: Cover girl 2019
Welcome to spicy Warsaw  2018


Opis książki: 


Welcome to Spicy Warsaw

Jeśli wolisz nie wiedzieć, do czego są zdolni ludzie zbyt mocno kochający pieniądze, najlepiej odłóż tę książkę.

Sex | Pieniądze | Luksus

Wieczna impreza, ekskluzywne kluby, najdroższy szampan. 
Dla pięknych dziewczyn drzwi na końcu czerwonego dywanu zawsze są otwarte. A za nimi granice, które zbyt łatwo przekroczyć, ustawki na ściankach, botoks, sponsoring.

"Welcome to spicy Warsaw" odsłania kulisy nocnego życia, przypudrowany amfetaminą świat płatnego seksu, dziewczyn
z show-biznesu i mężczyzn, których na nie stać.


Jakie jest moje zdanie o książce?

Książka jest napisana w sposób ciekawy, trochę wulgarny, ukazujący jak wygląda życie w luksusach i co w zamian za te luksusy się oddaję. Dzięki temu, że książka jest napisana lekkim piórem, językiem młodzieżowym szybciej się ją czyta i z przyjemnością.

Cover Girl

To miał być banalny układ.

Martyna, singielka lat 20. Platynowa blondynka, zoperowany nos, piersi, pośladki, powiększone usta i odessana tkanka tłuszczowa. Ideał. Dla sławy i pieniędzy zrobi wszystko.

Jarek, siedemdziesiątka na karku, zaliczone dwa rozwody. Na koncie, oprócz 100 milionów, seksafery i skandal, oraz sekret, który nigdy nie miał nie ujrzeć świata dziennego.

To miało być proste. On zyskuje jej ciało, ona dostęp do jego kart kredytowych.

Do tego naszyjnik Choparda z rzędem równiutkich diamentów, torebki o wartości samochodu, okładki magazynów.

Jaka była cena? Chciała ją poznać.

Moje zdanie do tej książki jest takie same jak do Welcome to spicy Warsaw.





Autor: Mark Billingham
Tytuł: Kokon
Gatunek literacki:  thriller, sensacja, kryminał
Rok wydania: 2008 (data przybliżona)

Opis książki:

Inspektor Tom Thorne na tropie inteligentnego i niebezpiecznego mordercy. Ten wyjątkowo przerażający typ zabił już trzy kobiety. Czwarta, choć żywa, już tyle szczęścia nie miała. Psychopata z premedytacją wywołuje udar u porwanej kobiety, który prowadzi do syndromu zamknięcia. Ofiara zostaje wprowadzona w stan uśpienia umysłu i zmysły pozostają nienaruszone, jednak nie może się ona ruszać ani komunikować. Zwyrodnialec wciąga nieustępliwego inspektora Thorne'a w zabawę w kotka i myszkę, ujawniając swoje sadystyczne obsesje. To jedna z najlepszych debiutanckich powieści, jakie czytałem. Mark Billingham umiejętnie łączy soczyście nakreślone postacie z wciągającą, dającą do myślenia akcją i dylematami codziennego życia. Intryga kryminalna wciąga od pierwszej strony. To naprawdę pasjonująca lektura.

Jakie jest moje zdanie na temat książki ?

Książka jest dosyć ciekawa, ma fajną fabułę jednak jak dla mnie bardzo się dłużyła, nie miałam jakiejś wielkiej ochoty aby ją czytać, była idealna w nudne dni. Raz chciałam ją zakończyć w połowie jednak stwierdziłam, że chcę wiedzieć co będzie działo się z bohaterami, a więc postanowiłam dokończyć, nie żałuję, ale też nie polecam, być może to nie mój gust

niedziela, 7 kwietnia 2019

Lump, Orsay czy coś fajnego można zdobyć w lumpeksie?




Hey Kochani, przychodzę do was dzisiaj z postem dotyczącym ubrań z lumpeksu a także kilka z Orsay, jednakże chciałam pokazać czy łowiąc okazje w Second-handach jest szansa aby złowić coś naprawdę fajnego czy też są tam zwykłe, brzydkie szmaty zważając na stereotypy. 


No więc tak zacznijmy sobie może od Orsay aby nie uchylać jeszcze tego rąbka tajemnicy, a więc..


T-shirt w kotki, cena 19.99 zł

Rozmiar S

Uważam, że ten T-shirt jest uroczy, dodatkowo ma bardzo przyjemny i porządny materiał, bawełna 100 % 😉 Polecam ! 


Szczegóły i opis produktu

Prosty T-shirt o lekko taliowanym kroju. Został uszyty z dzianiny bawełnianej z modnym, jednokolorowym wzorem. Koszulka ma krótkie rękawy i zaokrąglony dekolt.







Top z dużym dekoltem, cena 14.99 zł

Rozmiar S

Jest to taki zwykły top, który pasuję do praktycznie każdej stylizacji, idealnie jako podkoszulek pod bluzę, golfik itd. Miękki w dotyku, materiał przyjemny. 
95% Bawełna i 5 % elastan

Szczegóły i opis produktu

Prosty top basic uszyty z jednolitej dzianiny bawełnianej, która zapewnia wygodę noszenia. Model ten zaprojektowano z dużym, zaokrąglonym dekoltem i grubymi ramiączkami.




Z Orsay posiadam również baaardzo podobny top, dopasowany na cienkich ramiączkach. Prezentuję się on tak jak jest przedstawiony w linku

Cena 14.99 zł

Ja posiadam rozmiar S
Wykonany tak jak poprzedni top z bawełny i elastanu.

Szczegóły i opis produktu

Jednolity top z dzianiny bawełnianej, który ma dopasowany fason. Top posiada cienkie, regulowane ramiączka.


No dobrze a więc przejdźmy do ubrań z lumpeksu, co ja tam takiego fajnego znalazłam, zobaczcie sami ❤️


Koszula, narzuta z naszywką military oraz Army na rękawie, czarna z guziczkami a także z podwijanymi rękawami, co prezentuję się idealnie. 
Na metce widnieje napis, iż jest ze sklepu New Look, wykonana z bawełny i wyprodukowana w Turcji. Wydaję mi się, iż te naszywki zostały wprasowane, wszyte przez osobę, która była wcześniej jej właścicielem. Co do tej koszulo-narzuty. Nosi mi się ją świetnie, nadaje szyku i elegancji. Uważam, iż jest ona porządna i układa się świetnie. 
Zapłaciłam za nią 10 zł, więc cena również bardzo fajna.





Kolejna rzecz to ta czarna bluzeczka, odkrywająca ramiona z napisem Stay Woke. 
Niestety, ale nie posiada ona metki dlatego też nie jestem w stanie napisać gdzie mogła być zakupiona ani z jakiego materiału jest ona zrobiona. Wydaję mi się, że jest to bawełna i elastan, gdyż jest porządnie wykonana, ale też elastyczna. Bardzo spodobał mi się jej krój oraz to, że jest czarna dlatego też postanowiłam ją kupić.
Zakupiłam ją w cenie 12 zł.






Następnie ponownie jest czarna koszulka, tym razem innego kroju. Ma ona dosyć duży dekolt, rękawki 3/4 i wszytą na nich koronkę. Nosi mi się ją świetnie, jest bardzo elegancka i uważam, że przyciąga wzrok. Była zakupiona przez pierwszą właścicielkę w Sinsay. Wykonana jest w 95 % z bawełny i 5 % z elastanu. 
Wyprodukowana w Bangladesh.
Zapłaciłam za nią 2,50 zł.



Kolejna rzecz, którą dorwałam to taki zwykły pudrowy róż z H&M.
Wykonana została w 95% z bawełny Pima i 5% elastan.
Wyprodukowana tak jak poprzednia w Bangladesh. 
Jest bardzo wygodna, przyjemna w dotyku i gładka. 
Zapłaciłam za nią 2.50 zł





Następną rzeczą jest biała koszula z ściągaczami na dole. Bardzo elegancka, ale też nadająca się na noszenie na co dzień. Jest także bardzo wygodna.
Została zakupiona przez poprzednią właścicielkę w Eddie Bauer.
Posiadam rozmiar S. 
Wykonana jest w 100 % z bawełny.
Wyprodukowana została w Hong Kongu.
Zapłaciłam za nią 2.50 zł.





 I tak kochani, to narazie tyle z lumpeksu. Chętnie podzielę się nowościami jeśli takowe będę miała. Wyczekujcie kolejnego posta. Pozdrawiam. ❤️
Napiszcie proszę co sądzicie o tych ubraniach a także cenach. 

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia